Sposoby na naturalny demakijaż. Czy warto?

Sposoby na naturalny demakijaż. Czy warto?

Kochane dziewczęta!

Nie przepadamy za zmywaniem makijażu – to istna udręka. Pocieranie oczu, marnowanie wacików… Znalazłam jednak sposoby, dzięki którym ta czynność przestała być zmorą. To możliwe, więc przedstawiam Wam moje propozycje, aby umilić sobie czas.

Wszystkie wiemy, że demakijaż to podstawa pięknej skóry. Przecież nie może być zanieczyszczona, bo wtedy nawet najlepsze kosmetyki nam nie pomogą.

Najlepszym sposobem na piękną cerę zdecydowanie jest naturalna pielęgnacja, która jest teraz w modzie. Szybko stałam się jej zwolenniczką, bo nic tak nie odbudowało mojej zmęczonej, wiotkiej cery. Wiele płynów micelarnych dostępnych w drogerii podrażniało moją skórę (nawet jeżeli były to produkty hipoalergiczne). Teraz zwracam uwagę na składy preparatów, które stosuję.

Naturalny demakijaż – najlepsze sposoby

Słyszałyście o rękawicy do demakijażu? Działa jak peeling, czyli usuwa martwy naskórek i przygotowuje skórę na dalsze zabiegi pielęgnacyjne. Nie musicie używać żadnych, specjalnych kosmetyków. Ten ciekawy gadżet pobudza krążenie, a cera szybciej się regeneruje. Nie pocieramy zbyt mocno, bo to powoduje podrażnienie, a nawet rany czy obtarcia. Rękawica jednak nie nadaje się dla wszystkich, ponieważ zbyt delikatna cera narażone jest na więcej uszkodzeń.

Macie zbyt wrażliwą skórę? Użyjcie roślinnego mydła z Aleppo. Używane od lat, jednak teraz zyskuje swoją największą popularność. Działa jak klasyczne mydło, jednak nie podrażnia i nie wysusza twarzy. Można nim zmyć nawet wodoodporny, ciężki demakijaż i kolorowe kosmetyki. Sprawdza się w pielęgnacji cery problematycznej, trądzikowej czy naczynkowej. Dobrze się pieni, a po użyciu wystarczy przemyć buzię ciepłą wodą i nałożyć ulubiony krem na noc.

Kolejnym moim odkryciem jest mydło Dudu-Osun. Oczyszcza skórę i też sprawdza się w zmywaniu nawet wodoodpornego make-upu. Reguluje pracę gruczołów łojowych, więc sebum nie wydziela się w nadmiarze, a skóra nie jest przetłuszczona. Ujednolica koloryt skóry, dzięki czemu pozbyłam się uciążliwych przebarwień. Ma prosty skład, bo to tylko masło shea, olej palmowy i miód, więc jest humektantem, który dogłębnie nawilża skórę i pozostawia ją miłą w dotyku. Bardzo polecam!

Następna opcja to bardzo popularne Oil Cleansing Method (OMO), czyli oczyszczanie twarzy za pomocą olejów. To skuteczny demakijaż i dobry nawyk pielęgnacyjny. Ważne, aby olej był dostosowany do naszych potrzeb – tylko wtedy nie zaszkodzi. Pozbędzie się z twarzy wszelkich zanieczyszczeń, kurzu, łoju i kosmetyków oraz ureguluje pH. To bardzo delikatna metoda, więc nawet osoby z tłustą cerą nie muszą się obawiać. Oleje nie pozostawiają na skórze tłustego filmu, tylko delikatną warstwę ochronną, która zabezpiecza cerę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Naturalne, nierafinowane, zimnotłoczone olejki są zbawienne dla każdego rodzaju skóry.

Polubiłam się z peelingami DIY do twarzy. Niektórymi można zmywać demakijaż, np. sprawdzają się soda oczyszczona i miód. Jednak działanie sody jest bardzo silne, więc nie zmywamy nią oczu, tylko pozostałe części twarzy. Świetna opcja, kiedy akurat skończy nam się płyn czy olej.

Do zmycia lekkiego makijażu można użyć soli fizjologicznej. Jednak jej delikatne działanie nie pozbędzie się ciężkiego make-upu. Jest o wiele łagodniejsza niż płyn micelarny. Można zmieszać ją z naparem z rumianku, aby preparat zadziałał jak tonik.

Czy wiecie, że jogurt naturalny również sprawdza się w usuwaniu makijażu? Jeżeli nie mam czasu pójść do drogerii, nakładam jogurt na twarz na 15 minut, a następnie usuwam resztki make-upu ciepłym wacikiem. To naprawdę się sprawdza, bo po zmyciu skóra jest gładka i nawilżona.

Jakie są Wasze sposoby na demakijaż naturalnymi sposobami? Które działają na Was najlepiej? Napiszcie w komentarzach.