5 kosmetyków, które warto zabrać ze sobą na plażę

5 kosmetyków, które warto zabrać ze sobą na plażę

Cześć dziewczyny!

Jesteście już gotowe na wakacje? Nie mam wątpliwości, że na Waszej letniej liście “do zrobienia” jest wypad na plażę. Koc, kostium i ręcznik to niezbędne minimum, ale najważniejsza jest nasza plażowa kosmetyczka i odpowiednia ochrona przed słońcem. No i nie zapominajcie o piciu wody! Dziś zapraszam Was na wpis o moich kosmetycznych faworytach na lato 🙂

Zawsze, kiedy planuję plażowanie, pamiętam o właściwej ochronie przed słońcem. Kapelusz, okulary przeciwsłoneczne i lekkie okrycie to moje “must have” na wypad nad morze. Jednak szybko przekonałam się, że to nie wystarcza. Brak SPF, zbyt długie opalanie, słona woda i upał szybko skutkowały poparzeniami, bąblami i schodzącą skórą. Od tej pory zawsze mam przy sobie “plażową kosmetyczkę” a w niej:

1. Krem ochronny z SPF 50+ do ciała. 

Nie ma bezpiecznego opalania bez kremu z filtrem! To niezbędnik każdej plażowiczki i plażowicza, który planuje dłuższy pobyt na słońcu. Nie jest tajemnicą, że promienie słoneczne szkodzą naszej skórze i są głównym czynnikiem, który powoduje jej przedwczesne starzenie się. Co gorsza, konsekwencjami zbyt długiej ekspozycji na słońce nie są wyłącznie poparzenia i bąble, ale także zwiększone ryzyko raka skóry. Krem ochronny z wysokim faktorem SPF, co najmniej 30. Sięgaj po produkty wodoodporne i pamiętaj, aby reaplikować je po każdej kąpieli w morzu oraz co 2-3 godziny. Szczególnie zadbaj o ochronę najbardziej narażonych na poparzenia słoneczne miejsc takich jak: twarz, ramiona, szyja, kark czy dekolt.

Warto pamiętać, że krem z z SPF (minimum 20) należy nakładać na odkryte części ciała przez cały rok!

2. Spray z filtrem UV do twarzy. 

Wybierasz się na plażę w makijażu i nie chcesz reaplikować kremu z filtrem? Rozwiązaniem jest spray ochronny z SPF. Delikatna mgiełka nie naruszy mejkapu, nie pozostawi białej warstwy i nie przetłuści skóry. Należy jednak pamiętać o nałożeniu kremu z filtrem przed wykonaniem makijażu. Spray jest dobrym patentem do ponownej aplikacji filtra w ciągu dnia, jednak sam nie wystarczy!

3. Żel aloesowy.

Pierwsze podrażnienia i rumień mogą pojawić się już po godzinie na słońcu – wszystko zależy od karnacji i stanu naszej skóry. Ponadto, delikatna dziecięca skóra jest o wiele bardziej wrażliwa na promienie słońca. Mimo sporej ilości kremu z filtrem, nasza skóra może być rozgrzana i piec. Zaopatrz się w aloesowy żel, dostępny w każdej drogerii i aptece. Super koi, chłodzi i niweluje nieprzyjemne uczucie pieczenia.

4. Pomadka ochronna z filtrem. 

Skóra naszych ust jest niezwykle cienka, delikatna i wrażliwa. Niemal całkowicie pozbawiona jest warstwy chroniącej ją przed czynnikami zewnętrznymi i utratą wody. Osobiście, pomadki z filtrem stosuję codziennie i wielokrotnie je aplikuję. Pomadka z SPF jest lepszym rozwiązaniem niż nakładanie na usta kremu z filtrem – nie wybieli i nie pozostawi “chemicznego” posmaku. Pamiętaj ochronnej pomadce, jeśli chcesz dłużej cieszyć się pełnymi ustami.

5. Mgiełka, tonik lub hydrolat. 

To świetne patenty na odświeżenie i schłodzenie skóry. Najlepiej wygrać mgiełki w buteleczkach z atomizerem, który tworzy delikatną mgiełkę. Spryskanie twarzy czy ciała mgiełką, pozwala poczuć się świeżo i komfortowo podczas gorących dni. Ja stawiam na nieco lżejsze od toników hydrolaty np. z róży czy lawendy.

Kochane, pamiętajcie o odpowiedniej ochronie – swojej oraz bliskich, a zwłaszcza dzieci! Napiszcie w komentarzu, czy Wasza wakacyjna kosmetyczka jest już gotowa i co w niej macie, a ja życzę Wam wspaniałego lata! 🙂