Moja przygoda z Nanoil Liquid Silk Hair Mask. Koniec z puszącymi się włosami!

Moja przygoda z Nanoil Liquid Silk Hair Mask. Koniec z puszącymi się włosami!

Znacie to uczucie, kiedy włosy puszą się, elektryzują i żadna szczotka nie jest w stanie im sprostać? Najczęściej wtedy sięgamy po prostownicę, żeby temperaturą zmusić je do współpracy. Też przez to przechodziłam!

Na szczęście znalazłam rozwiązanie i wiem już, jak zadbać o puszące się włosy. Przede wszystkim potrzebne jest im dogłębne nawilżenie, odżywienie i ochrona. Jeśli będą zdrowe, nie powinny się puszyć i elektryzować. Pomóc może też maska do włosów z jedwabiem. Jeden produkt o dziesiątkach właściwości, które razem tworzą odpowiedź na nasz problem.

I właśnie o takiej masce opowiem w dzisiejszym wpisie. O masce, dzięki której rozwiązałam swój problem z puszącymi się włosami. Zapraszam 🙂

Maska do włosów Nanoil z płynnym jedwabiem

Włosy z tendencją do puszenia się są wybredne i potrzebują naprawdę najlepszych składników, żeby wzmocnić się i wygładzić w naturalny sposób. Obciążyć je kosmetykami do stylizacji jest łatwo, ale nie o to przecież chodzi – grunt to znaleźć taki produkt, który zadziała od środka.

Taka właśnie jest maska do włosów Nanoil z jedwabiem (Nanoil Liquid Silk Hair Mask), którą pokochałam za prosty skład i skuteczne działanie.

Tak naprawdę to jedna z pięciu masek z serii Nanoil, które przeznaczone są do profesjonalnej pielęgnacji włosów w domu. Bazuje na proteinach jedwabiu, więc świetnie sprawdza się przy włosach niezdyscyplinowanych, puszących się, elektryzujących. Taki, które wymagają wzmocnienia.

Oto 5 powodów, dla których uważam, że Nanoil Liquid Silk Mask to doskonały wybór i dokonałabym go raz jeszcze:

  • skład – jest prosty, nie zawiera parabenów, dobrze skomponowany,
  • formuła – to lekka, kremowa i nieobciążająca włosów maska,
  • skuteczność – to maska, która naprawdę działa i pomaga,
  • szybkość – wygładza włosy i ułatwia czesanie już po pierwszym użyciu,
  • cena – a wszystko to dostajemy w bardzo atrakcyjnej cenie.

Moja przygoda z Nanoil Liquid Silk Hair Mask

To teraz kilka słów o tym, jak zaczęła się moja przygoda z Nanoil Liquid Silk Hair Mask. Musimy cofnąć się o pół boku, bo właśnie wtedy rozpoczęłam walkę z puszącymi się włosami. Testowałam różne produkty, ale bez efektów. Byłam już trochę załamana…

W końcu fryzjerka poleciła mi nowość – maskę do włosów z jedwabiem od Nanoil. Znałam tę markę, bo mają świetne naturalne olejki, więc postanowiłam spróbować. Maskę zamówiłam na www.nanoil.pl (oficjalny sklep) i już 2 dni później mogłam nakładać ją na włosy.

Bałam się, że sposób użycia będzie trudny. W końcu maska to nie zwykła odżywka bez spłukiwania. Myliłam się, bo Nanoil Liquid Silk Hair Mask to tylko trzy kroki do pięknych włosów: myjesz włosy, nakładasz maskę i zmywasz po ok. 20 minutach. No prościej się nie da, serio.

Sama maska jest bardzo lekka, łatwo się rozprowadza na włosach, nie potrzeba jej dużo. Zmywa się też przyjemnie, nie pozostając na włosach i nie obciążając ich w żaden sposób.

A jak sprawa wyglądała, jeśli chodzi o efekty działania jedwabnej maski do włosów Nanoil? Rewelacyjnie, bo już po pierwszym użyciu:

  • moje włosy wygładziły się,
  • nabrały dużo więcej blasku,
  • łatwiej było je rozczesać,
  • nie puszyły się tak bardzo.

Byłam zaskoczona, że Nanoil Liquid Hair Mask działa tak szybko! Ale wiadomo, że początkowo to było tylko powierzchowne działanie. Dopiero z czasem maska zadziałała intensywniej i zyskałam: mocne, elastyczne, gładkie i pełne blasku włosy, które nie puszą się i nie elektryzują.

Czego chcieć więcej? Przydałoby się trochę ochrony przed słońcem, przed wilgocią. I to też zapewnia maska do włosów Nanoil z jedwabiem. Otula włosy jedwabistą, cienką powłoczką ochronną, dzięki czemu nie tracą nawilżenia i cennych składników odżywczych, a do tego są chronione przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi.

Co jeszcze warto wiedzieć o masce Nanoil z jedwabiem?

Pewnie chętnie dowiecie się, co właściwie takiego kryje się w jej składzie, że działa tak dobrze. Ale tu nie ma się nad czym rozpisywać, bo skład to tylko kilkanaście substancji, wśród których dwie najważniejsze:

  • hydrolizowany jedwab, którego proteiny odbudowują strukturę włosów, regenerują, wzmacniają i zapewniają gładkość;
  • prowitamina B5, znana jako panthenol, doskonale odżywczy, nawilżający i wspierający naturalną odbudowę włosów.

Jak dla mnie olbrzymim plusem jest to, że Nanoil skupia się na skutecznym działaniu przy minimalnej ilości składników. Wiecie, że włosy (a szczególnie skóra głowy) nie lubią przesytu – im mniej na nie nakładamy, tym piękniejsze są. W przypadku Nanoil Liquid Silk Hair Mask to działa!

Moja ocena: 10/10

Polecam! Dajcie znać w komentarzach, czy przekonałam was do zakupu jedwabnej maski Nanoil. A może już jej używacie? 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *